poniedziałek, 28 czerwca 2010

Warstwowa i poszarpana

czyli taka, jaką Kobensy lubią najbardziej :) Wyzwanie u Skrapujących Polek baaardzo mi podpasowało, bo zaczynało mi już brakować dziewczęcych koronek i kwiatków.
Inspiraca też dziewczęca (a własciwie kobieca)- katalog sukien ślubnych przeglądany w poczekalni u lekarza ;)
Warstw jest jedenaście, plus baza i warstwy "niewłaściwe". Głównie z papierów K&Co, ale jest też kilka innych, do tego kawałek wstążeczki, koronka i kwiatki.
Moje ukochane distressy mnie zawiodły i musiałam się ratować zapalniczką









Dziękuję za odwiedziny i wszystkie komentarze :*

piątek, 25 czerwca 2010

Boys just wanna have fun

a przynajmniej jeden, mój :) Radość w oczach i dzikie okrzyki bojowe w powietrzu można było zobaczyć i usłyszeć, gdy w upalne popołudnie syn mój miał możliwość zmierzenia się z ojcem własnym rodzonym w bitwie pt. "kto wyjdzie z tego bardziej mokry ewentualnie mniej suchy". Nie trzeba chyba tłumaczyć, że wygrał Szymon. Bezapelacyjnie- pozostawiając mokrego tatusia, dziadka (któremu chyba najbardziej się oberwało) i wujka :D Mi udało się uciec ;)

Zdjęcie cykniętę ukradkiem jak ulał poasowało mi do Mumowej mapki :)





Post ten dedykuję kochanym babolcom, które chciały być męczone i dręczone ;) :*

środa, 23 czerwca 2010

Staram się

ale nijak nie wychodzi tak, jakbym chciała :/ Ale meczyć się ( i Was, hehe) będę nadal, bo muszę w końcu dojść do ładu i składu z tymi przebrzydłymi scrapami!
To jest moje postanowienie i tego (jego, niego?) będę się trzymać ;)
Dzisiaj na tapecie Grrlscrap, bo piaskownicowe wyzwanie pod patronatem Mumy tego wymaga





Papier żyje własnym życiem i za każdym razem na zdjęciu wychodzi w innym kolorze, istny kameleon!
Za to ja jestem dzisiaj w wyjątkowo dobrym humorze, czego i Wam z całego serca życzę :*

niedziela, 20 czerwca 2010



My wybieramy się do Waterford ;) Zaraz po obiadku, z kocem, koszykiem piknikowym i latawcami w bagażniku, bo na plażę stamtąd tylko 10 km :)
Najpierw obowiązek, potem przyjemności. Da się? DA! Trzeba tylko chcieć.

A TUTAJ można wyrazić poparcie dla innej bardzo ważnej sprawy

czwartek, 17 czerwca 2010

Eligancko ;)

bo na zamówienie. Jak wiadomo u mnie z elegancją na bakier, więc podreptałam (wirtualnie) do Enczy i Oliwiien po natchnienie. Nie zawiodłam się!
W dalszym ciągu magluję kopertówki, bo szybkie, łatwe i przyjemne.
Pierwsza ślubna, z papierów K&Co
(kwiatek w rzeczywistości jest niebieski, nie wiem dlaczego na zdjęciu wyszedł turkusowy)



Druga z cudnych papierów sorbetowych ILS



Dla ciekawych, dlaczego mnie tak długo tu nie było odpowiadam: byłam w Polsce :D Najadłam sie truskawek, czereśni i arbuzów :D Chowałam się przed słońcem i uciekałam przed deszczem i komarami. I szczęśliwa jestem z tego powodu strasznie :D

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...